Stres to stan, który przez wiele osób jest postrzegany bardzo negatywnie. Tymczasem zapominamy, że w stanie napięcia nerwowego nasz organizm uwalnia pewne substancje, które usprawniają nasze działania oraz motywują do lepszej pracy. Czy zatem codzienna praca w placówkach bankowych może być stresująca?
Kontakt z gotówką
Pieniądze to jeden z pierwszych czynników stresogennych, które przychodzą nam do głowy. Pracownicy banków twierdzą, że na początku duże sumy faktycznie przerażają. Z czasem jednak stają się one jednak normą. Przecież gdyby gotówka była stresująca sama w sobie, w podobnej sytuacji byliby kasjerzy w hipermarketach, którzy także przyjmują dziennie ogromne jej ilości.
Trudny klient
Następny aspekt to kontakt z klientem, który jest niezadowolony, roszczeniowy, czy po prostu zdenerwowany. Warto pamiętać, że pracownicy banków są odpowiednio szkolenia także w zakresie psychologii obsługi. Z kolei bardzo wysokie standardy samego obsługiwania sprawiają, że łatwiej jest im uniknąć pewnych sytuacji. W przeciwieństwie do np. wspomnianych powyżej kasjerów w marketach, czy każdej innej branży, w której występuje bezpośredni kontakt z kupującym produkty, bądź usługi.
Podsumowując, każda praca na początku wywołuje nutkę stresu, czy przerażenia. Warto jednak pamiętać, że nie ma w tym nic złego. To normalna reakcja mózgu na nową sytuację. Z kolei sama praca w banku nie jest stresująca. Gdyby tak było, cóż mieliby powiedzieć lekarze, od których decyzji zależy przecież ludzkie zdrowie i życie.